Zeby nie bylo ze tylko jezdzimy, przez 5 dni przeszlismy okolo 85 km z czego 8 km w ostatni dzien. Bylo super!!!! Czasami bardzo mocno wialo (trzeba bylo sie klasc na ziemie zeby nas nie porwalo), czasami bylo zimno (pierwsza noc pod namiotem przy temp. -7C) ale to co widzielismz zerkompensowalo wszelkie niedogodnosci. Potezny lodowiec, ogromne sciany ze schodzacymi lawinami, wysokie skalne wieze a dookola jeziora z woda koloru turkusowego. Niestety ze wzgledu na pogorszenie pogody musielismy skrocic nasz treking o jeden dzien.
W tej chwili jestesmy w El Calafate (Argentyna). Jutro ruszamy dalej ...
Wiecej w nastepnym wpisie.
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!