Jestesmy w El Chalten. Dzisiaj Chcielismy zobaczyc Cerro Tore. Udalo sie tylko po czesci-odlsonil sie sam szczyt i jego podastawa, reszta byla w chumrach mimo ze dookola czyste niebo i slonce. Mimo wszystko wyglad jest imponujacy i pelen szacunek dla tych ktorzy wspieili sie na ten szczyt. Jutro Fitz Roy o ile pogoda dopisze, a potem jedziemy do Ushuaia wiec znowu byc cisza przez ilka dni-z internetem coraz trudniej.